Miała być jakaś nowa formuła, że niby full kulturka, nawet za niewielką kasę itp a skład przeciętny, dla mnie kiepski, zycze jednak by mlodzi co to komunię mieli jak byly pierwsze woodstoki tez mieli okazje poczuc ten klimat, kurz, opary, toaleta=>krzaczki, namioty, sloneczko, deszcz, zgniatanie puszek, mycie zebow itd. i karuzela się kręciła.
Pamiętajcie, że najlepsze gry, koncerty, wycieczki, imprezy itd to te, co po prostu były (tylko zespoły są dyskusyjne : )) więc dajmy szansę innym a Clawfinger to już coś.
Dokładnie, raz musisz być albo zrywamy stosunki dyplomatyczne. jak nie teraz to za rok. Zresztą, po co sie przyznawać, ja nie byłem na żadnym koncercie w Warszawie i żyję : )
zastosuje inteligientką puente: "woodstock to woodstock";] i raz trzeba być przynajmniej aby wiedzieć o co chodzi i zobaczyc to masowe zjawisko - bo to nie chodzi tylko o koncerty przeciez co nie? ale popełniłem błąd - byłem chyba z 5 razy - o ten raz czy dwa za dużo bo czuć już było wtórność i że jednak człowiek potrafi wyrosnąć ze zlotów bydła.
[quote="Dale Cooper"]To jest najlepsze, nie byłem i wiem.[/quote]
To byla najglupsza rzecz, jaka przeczytalam na tym forum kiedykolwiek
Ale ale, inna formula z tego, co slyszalam, ma polegac rowniez na tym, ze bedzie duzo pozamuzycznych eventow wzorowanych troche na Slot Arcie (na ktorym nie bylam i zaluje). Np. nasze radio zostalo zaproszone i przez trzy dni bedziemy robic warsztaty dla tych, ktorzy chcieliby zobaczyc radio od kuchni (mam nadzieje dorwac tam Clawfingera! <3 )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum