Wysłany: 2008-01-23, 13:58 8. 02. 2008 - PRODIGY NIGHT - Liverpool
PRODIGY NIGHT
8 lutego 2008 (piątek)
Kolejna odsłona imprezy, która łączy w sobie wiele gatunków muzyki elektronicznej. Zabawa przy energetycznych dźwiękach takich zespołów jak: The Prodigy, The Chemical Brothers, Beastie Boys, Apolo 440, Fatboy Slim, Celldweller, Atari Teenage Riot, Massive Attack, Fluke, Nine Inch Nails, KMFDM, Daft Punk .... i wielu innych.
Wygibasy na parkiecie gwarantowane.
Opis jak z szablonu : ) edytowałem wywalając niektóre zespoły bo tym razem będzie więcej Prodigy w Prodigy, po raz pierwszy przesłuchałem ich dyskografię i wiem co puścić oprócz singli ale ciiii
Ostatnio słuchałam sobie Prodigy w ilości większej niż tylko hity i kurcze tam jest wiele więcej fajnych kawałków więc byłam zdziwiona czemu na imprezach ne lecą ;P
Mam nadzieję ,ze tym razem będzie rzeczywiście więcej Pro w Pro ;P
Tylko problem w tym że mi się podoba tylko kilka piosenek Prodigy i jak za długo słucham to muszę mieć Devlidriverowy odwyk i trudno mi skumać które są fajne więc możesz zrobić mi np listę ^^
Z okazji moich problemów z kolanami po ostatnim Spiral Out Night moja obecność na Prodigy Night stoi pod znakiem zapytania
Ne wiem czy będe bo siedzenie i patrzenie jak inni dobrze się bawią na parkiecie podczas gdy ja ne mogę jakoś mało napawa mnie radością /; grrrr a sobie poskakać chciałam /;
Miłej zabawy tym co będą życzę tak w razie gdyby mnie ne było (:
Tak więc dziękuję wszystkim za wspaniałą zabawę oraz wspólnie czas spędzony [;
Impreza bardzo udana, liczę na to ,ze następna też taka będzie :]
[/EDIT]
A żebym to ja wiedziała kto to był /;
Jak stałam przed sceną i robiłam zdjęcia a za mną jakieś pogo czy coś to ktoś mnie przydzwonił z rozmachem w plecy :< i poleciaaaałam na scenę xD a,ze scena jest mi na wysokości kolan to sie na owych kolanach zatrzymałam i się mówiąc delikatnie poobijały /;
Oczywiście jak leciałam to aparat łapałam więc ne było mowy o ręcznej amortyzacji przed upadkiem przez co całkowicie zatrzymałam się na kolanach -_- dobrze ,ze się ne połamały p;
A siła ciosu wielką była bo pierwszy raz obudziłam się z bólu O_o Znaczy się w sobotę rano tak mnie kolana nap... bolały ;P W piątek aż tak tego ne czułam bo byłam po pięciu piwach co mnie na szczęście trochę znieczuliło D: dzięki czemu potem wróciłam sobie jeszcze piechotą do domu -_- (i raczej pogorszyłam tym tylko sprawę ;p )
Przez sobotę i niedziele siedziałam/leżałam w domu i sie prawie ne ruszałam -_- ne wiedziałam ,ze kolana potrafią tak spuchnąć xD i boleć :<
Ne żeby coś ale minęły już dwa tygodnie a ja dalej mam siniaki (no przynajmniej już ne na pół kolana -_- no i krew przestała się sączyć ale to tylko taka mała ranka w porównaniu do siniaka była i szybko się zagoiła p; ) i dalej mnie kolana pobolewają -_- przynajmniej mogę już chodzić ale bieganie,skakanie i szybkie chodzenie odpada bo sie kolana odzywają >_> mam nadzieje ,ze sie coś zuego z tego ne wykluje D:
oh oh te Spirale to baaaaardzo dla zdrowia niebezpieczne imprezy są
a ja kurdę nie mam dzisiaj egzaminu ! przesunięto o 9:00 !
nie ma to jak studentom dupe zawracać
dla mnie impreza BOMBA, fajna muzyka leciała, tak konkretnie prodigyowo & tem podobne (zwłaszcza Deftones - ale to wyjątek potwierdzający regułe;p ) i gdyby nie ten parszywy egzamin i parszywość ogólnej sytuacji to zostałabym do białego rana (czyt. aż mnie z klubu nie wygonią;p )
No ale Usagi dzięki zatem że wpadłaś i się tam całkiem nieźle bawiłaś : )
Jak puściłem Chimerę na cały regulator o 3ciej to aż właściciel przyleciał zaglądnać do DJki o co chodzi Psycho przyleciał proponując Fear Factory bo mu podpasowało klimatem jednej z moich niszowych propozycji co mnie też podbudowało na duchu : )
Widzę że ludzie coraz lepiej łykają rzeczy których nie znają ale trzeba je puszczać jak już się napiją, nowy Co.in miał frekwencję jak NIN a na Celldwellerze i Crossbreed nawet mi ludzie nie pouciekali.
Najlepszy był gość co chciał 2 razy Combichrist/Covenant a potem przyleciał z requestem Frontside "Naszym przeznaczeniem blabla" i był zdziwony że mu od razu puszczę
Prodigy było całkiem sporo, średnio po 2/3 razy kawałki hitowe leciały w ciągu tych 7 godzin a nagłośnienie w klubie po podwieszeniu głośników wg mnie super tylko współczuję stronie koło baru która zbierała wszystkie wysokie tony.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum