--------------------
5 listopada 2006, we wrocławskim Madness, o godz. 18.00 odbędzie się koncert Nyia. Zaprosiliśmy do wspólnej gry przyjaciół z zespołów Mothra, Crawling Death, The Odours (projekt basisty zespołu ?zy) i Pro-Creation. Bilety 12 zł
Nie ma sensu powoływać się ciągle na osobistości, które maczały palce w powstaniu tej muzyki . Owszem nazwiska kojarzone niegdyś z Kobongiem , Vaderem i Prophecy przyciągają jak magnes. Szybko jednak uwaga koncentruje się na samych dźwiękach. To bez wątpienia jeden z najciekawszych i najlepszych projektów muzycznych w kraju. Zespół powstał na gruzach nieodżałowanego KOBONGA, zespołu uznawanego przez wielu za najważniejszą polską formację lat 90. Pierwszą płytę „Head Held High” NYIA wydała angielska wytwórnia Cendlelight Records. Nyia poraża ogromną progresją . Grindcore , Post Hardcore , Metal …to styl muzyczny.
W chwili obecnej NYIA promuje materiał, który niebawem ukaże się wydawnictwem jednej z zachodnich wytwórni . Tytuł albumu to More Than You Expect.
W nr 10/2006 Metal Hammer Shane , jeden z muzyków Napalm Death zapytany o ostatnie fascynacje muzyczne , wymienia m.in. zespół Nyia [Metal Hammer, 10/2006, str. 13]
no, ja jestem konkretnie rozjebany tym co tam sie wczoraj dzialo. koncert, jak to ostatnio w madnessie bywa, dobrze naglosniony, a muza mnie polozyla na lopaty.
odours - fajnie, skocznie i smiesznie oraz na dwa basy
MOTHRA - 4 i 3/4 gwiazdki po prostu rewelacja. kupilem sobie plyte az z rozpedu.
NIYA - tu generalnie cala muze robi bebniarz. moglby sam grac. ale pozostali chlopcy mu wcale nie psuja efektu - totalnie ocipialem. wokal tez okiej baudzo. ladnie spiewa, krzyczy gorzej. ale fajowo.
NIYA - tu generalnie cala muze robi bebniarz. moglby sam grac
Podzielam tą opinię, co chwile kręciłem głową z niedowierzaniem że mamy w kraju takich pałkerów.
Jak dla mnie koleś dużo bardziej kombinuje i łamie niż za czasów Kobonga.
Mothra - piękne wykonanie, idealne zgranie ze sobą + performance sceniczny na miare zachodu Do tego jeszcze byli dobrze nagłośnieni Sweet !!
Ogólnie po koncercie przez jakiś czas zostanie mi szeroki baban na twarzy
dyskusja na temat tego czy mathcore 3 jakies tam inny trąd sa fajne 3 nie, jest bezprzedmiotowa bez oparcia sie o konkretne przyklady. a mothra wcale taka matematyczna nie jest, po prostu troche polamana.
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 296 Skąd: Nowy Sącz/Wrocław
Wysłany: 2006-11-06, 14:39
nie pamietam ile kapelek mialo grac ale wpadlem na jakies mlode ?mierć metale. fajnie technicznie chlopaki grali ale jak dla mnie nudzil strasznie wokalista i na sile chcial byc grozny a to wzbudza u mnie smiech a nie podziw
The ODors bardzo mnie pozytywnie zaskoczyli. bardzo wysoki poziom wszystkiego, zajebista lekkosc sceniczna (panowie wiedzieli po co wychodza na scene i jak zaprezentowac to co graja) pomysl na 2 basy moze nie zbyt nowy ale w ich wykonaniu brzmial dobrze i dodawal kopa ich muzie ktora do prostych rowniez nie nalezala. Dance Grind
Mothra-najlepiej brzmiaca kapelatego wieczoru. troszke czegos innego sie spodziewalem ale milo sie rozczarowalem. mocno i agresywanie. wokalista bije na glowe nowego wokaliste NYIA w moim odczuciu i bardziej by do nich pasowal. srednio to bylo polamane wiec cala gadka na ten temat jest bezproduktywna, jak rowniez przypisywanie ich do sceny mathcore ... bo to metal byl w dobrym nowym wydaniu
NYIA- zero zaskoczenia, na ta kapele sie wybieralem i wiedzialem co zaserwuja... co nie zmienia faktu ze nie moge kopary podniesc z ziemi.
nie zgodze sie z tym ze cala muze robi palker. racja jest swietny ale to co wyprawia reszta panow gitarzystow do prostych nie nalezy a robia to zajebiscie. najbardziej dolujacy bylo zgranie (idealne) bez uzycia metronomu. jeden z gitarzystow wygladal jakby robil cos innego niz gral a jego paluchy same biegaly. Niestety moim zdaniem panowie brzmieli zle, jedna z gitar byla zamulona i przez to nieczytelna,natomiast druga ginela tlumiona przez poprzednika. obecny wokalista z dupy tam pasowal. bardzo mnie razil i musialem wylaczyc jego odbior.
Niestety moim zdaniem panowie brzmieli zle, jedna z gitar byla zamulona i przez to nieczytelna,natomiast druga ginela tlumiona przez poprzednika.
a do tego pan akustyk nie raczyl sie przejsc na scene w sprawach technicznych tylko nadawal z mikrofonu do nich, ze maja sciszyc piece. jest to mega-burackie i pasuje bardziej do przegladu mlodych zespolow rockowych w m.o.k.-u niz kocertu profesjonalnej (jak by nie bylo) kapeli.
ale akustycy to dziwna rasa. trudno.
a wokalista, po namysle, faktycznie lepiej sprawdzal sie w Samo. nie moge jednak stwierdzic, zeby mi przeszkadzal. wazne ze wykonywal swoje partie rytmicznie i rowno.
apropos zgrania bez metronomu. zmasakrowal mnie moment kiedy lysy gitarzysta intonowal polamany patent akustyczny, bebniarz siau akcenty dokladnie w punkt a wszystko dzialo sie w zmiennym tempie. a oprocz tego, bylo kilka takich patentow perkusyjnych, ze sie zmoczylem.
reasumujac = jars, zaluj ze nie byles i nie moczyles sie z nami.
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 296 Skąd: Nowy Sącz/Wrocław
Wysłany: 2006-11-06, 16:52
deprim napisał/a:
a wokalista, po namysle, faktycznie lepiej sprawdzal sie w Samo. nie moge jednak stwierdzic, zeby mi przeszkadzal. wazne ze wykonywal swoje partie rytmicznie i rowno.
dasz ich pyte to przeslucham i moze sie do niego przekonam. ciezko sie przestawic jesli masz wbite w banie jak to tam powinno brzemiec i od lat kojarzysz ich z krzykaczem a nie kolesiem ktory probuje spiewac. fakt faktem,partie spiewane koles dobrze kontrolowal i czuciutko
deprim napisał/a:
apropos zgrania bez metronomu. zmasakrowal mnie moment kiedy lysy gitarzysta intonowal polamany patent akustyczny, bebniarz siau akcenty dokladnie w punkt a wszystko dzialo sie w zmiennym tempie. a oprocz tego, bylo kilka takich patentow perkusyjnych, ze sie zmoczylem.
wtedy co sie na siebie popatrzylismy i obydwaj walnelismy smiechem ze sie tak nie da i ze oni to nie ludzie?? taaaa pamietam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Zaloguj
dobry szatan nie jest zły 
po prostu rewelacja. kupilem sobie plyte az z rozpedu.
P