pick w pozycji bridge ??? czy moze troche ku middle skloniony?
pozatym czy tam jest tylko jeden pick czy jeden i dziura po 2gim?
BTW - znajomy ma EXG - 7 na 2x Dimarzio ( chyba Evolution ale nie wiem ) ... swieta gitara - ale wykonana jeszcze przez Mayo Custom Shop ... jak wszystkie poczatki serii :>
_________________ As a young man, I plug into the tube,
but the stench of all that pretense
I cannot muddle through.
1 pickup bridge,bez dziury po drugim, w takiej konfiguracji zostala zamowiona
wszystkie poczatki serii to prototypy i sie giely gryfy o ile mi wiadomo,to wioslo ma niecaly rok.
Mayo nie ma custom shopu modernizuja tylko seryjne wiosla podobnie jak Carvin
maja ... wszystkie drogie basy sa robione w CS
nie wiem czy sie gryfy giely, jesli nawet to po to jest trussrod by go odgiac - chyba ze az tak sie giely
jak bym byl gitarulem to bardzo mozliwe ze bym uderzal
_________________ As a young man, I plug into the tube,
but the stench of all that pretense
I cannot muddle through.
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 296 Skąd: Nowy Sącz/Wrocław
Wysłany: 2006-10-03, 00:14
pret ci nie pomoze jesli drewno nei jest wysezonowane i sie skreca jak ta lala w srubke
CS to troche szersze pojecie niz to ktore opisuje wszystkie opcje dostepne w Mayo, a ze chcialem u nich 2 razy zamawiac pol customa i mi odmowili (plus moim znajomym rowniez) dlatego twierdze ze zmieniaja jedynie osprzet,malowanie bardzo rzadko rodzaj drewna. w basowkach wiecej kombinuja z topami z roznych badyli niz we wioslach ale to nadal nie CS. kij z tym
kupuje ktos??? money money potrzebne na nowe wydatki
Z tego co mi wiadomo CS robi Pierożak który na co dzie? trzaska wiosła dla mayonesa tylko nie sygnuje tego jako mayones. Grałem na kopii Parkera i powiem że całkiem przyjemne wiosło Mam namiar jak ktoś potrzebuje
pret ci nie pomoze jesli drewno nei jest wysezonowane i sie skreca jak ta lala w srubke
CS to troche szersze pojecie niz to ktore opisuje wszystkie opcje dostepne w Mayo, a ze chcialem u nich 2 razy zamawiac pol customa i mi odmowili (plus moim znajomym rowniez) dlatego twierdze ze zmieniaja jedynie osprzet,malowanie bardzo rzadko rodzaj drewna. w basowkach wiecej kombinuja z topami z roznych badyli niz we wioslach ale to nadal nie CS. kij z tym
kupuje ktos??? money money potrzebne na nowe wydatki
masz racje w obu przypadkach
ale z tego co wiem ( ale mylic sie moge ) zupelnie inne magazyny drewna sa dla tego CS - ktory sie zajmuje mniej robieniem customow a sygnowanych wiosel i opracowywaniem nowych. i fabryka mayo ktora ma moc przerobowa spora
a co do histori z lekkim customowaniem ... tez probowalem .... brak mi slow - zalosne !
_________________ As a young man, I plug into the tube,
but the stench of all that pretense
I cannot muddle through.
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 296 Skąd: Nowy Sącz/Wrocław
Wysłany: 2006-10-04, 23:28
ja wiem od kogo biora drewnodo CS, info od zrodla i jesli bede chcial zrobic CS to pojde wlasnie do niego bo to przynajmniej reczna robota bedzie a nie CNC wycinanka tasmowa z ladnym logiem
My na Basoofce kiedyś tak dyskutowaliśmy o tym i ktoś kontrolnie wysłał maila z pytaniem nt. customowania Mayonesów - chodziło o basy. Okazało się, że nie można wprowadzić nawet najdelikatniejszych zmian jeżeli chodzi o kształt korpusu, drewno ZAWSZE jest jesionowe. Można sobie wybrać jakieś opcje elektroniki, które oni dają, przetworników i wyko?czenie.
To żaden custom (znaczy w porównaniu do np. basa jakiego ja mam ;o), wydaje mi się, że żeby Mayones zrobił nam instrument taki jaki MY chcemy, to trzeba być conajmniej znanym w całej Polsce .
ja wiem od kogo biora drewnodo CS, info od zrodla i jesli bede chcial zrobic CS to pojde wlasnie do niego bo to przynajmniej reczna robota bedzie a nie CNC wycinanka tasmowa z ladnym logiem
ja mam tylko jedno pytanie - co jest zlego w CNC ?
Ritter, jerzy drozd .... oni uzywaja cnc mimo to ich wiosla to najwyzsza polka, mega najwyzsza - zwlaszcza ritter!
_________________ As a young man, I plug into the tube,
but the stench of all that pretense
I cannot muddle through.
nikt - ale ja nie twierdze ze cnc w mayo robia cos niezwyklego - wogole przeciez nie o tym pisalem
ja pytam co zlego jest w samej maszynie CNC i uzywania jej do produkcji gitar?
Czy cos zlego jest w tym ze gitara zostala doskonale ( a raczej jak na mozliwosci komputera ) wycienta?
Jesli zadbal o to ktos z glowa na karku i bedacy jednoczesnie lutnikiem to napewno bedzie wszystko lepiej - a conajmniej tak samo dobrze jezeli by ciachac recznie
Kapral - jak zawsze zbaczasz z tematu - kto porownuje Drozda do Mayo?
Nikt napewno nie - ja tez nie - wiec ?
_________________ As a young man, I plug into the tube,
but the stench of all that pretense
I cannot muddle through.
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 296 Skąd: Nowy Sącz/Wrocław
Wysłany: 2006-10-09, 23:23
FurioSan napisał/a:
ja pytam co zlego jest w samej maszynie CNC i uzywania jej do produkcji gitar?
Czy cos zlego jest w tym ze gitara zostala doskonale ( a raczej jak na mozliwosci komputera ) wycienta?
Jesli zadbal o to ktos z glowa na karku i bedacy jednoczesnie lutnikiem to napewno bedzie wszystko lepiej - a conajmniej tak samo dobrze jezeli by ciachac recznie
kumam. ale mi chodzilo tylko i wylacznie o polaczenie Mayo + CNC ze to kupa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum