A ja jak co roku zapodaje temat.
Tym razem bez ankiety.
3 propozycje hitów i 3 shitów 2010 roku. Rzeczy w które najchętniej się grało i które najbardziej odpychały. Każda platforma.
HITY:
Mass Effect 2 (X360) - świetna wciągająca opowieść
Battlefield: Bad Company 2 - oczywiście za multi.
Professor Layton (DS) - nigdy mnie tak żadna gra na przenośne konsole nie wciągnęła. wszystkie części genialne.
SHITY:
Final Fantasy XIII - z tak wielką liniowością dawno się nie spotkałem
Kane & Lynch 2: Dog Days - design na 5, historia i rozwiązania na 1
Alpha Protocol - całkowicie zmarnowany potencjał. można na jej przykładzie uczyć jak gier nie robić.
Mogę się jedynie o hitach wypowiedzieć, bo dość selektywnie wybieram gry (;.
Moje typy roku to (chronologicznie):
1. Mass Effect 2
2. Starcraft 2
3. Fallout: New Vegas
Ad. 1. Przefantastyczna fabuła i klimat, epicka opowieść (razem z jedynką; nie mogę się doczekać trójki )
Ad. 2. grałem bardzo długi czas na battlenecie w SC1, sądzę, że nie potrzebuję tego tłumaczyć.
Ad. 3. Bardzo miłe zaskoczenie, po smutnym F3, falloutowy klimat, jakiego spodziewać byśmy się mogli po klasykach z tej serii.
SC1 to staaaare czasy (liceum i jakiś czas po).
W SC2 w multi już nie gram, bo komputera na to nie mam (przeszedłem kampanię u brata) - tu jego profil, jakbyś chciał rzucić mu wyzwanie : http://eu.battle.net/sc2/...1/1/Goomofiltz/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum