Koncerty Wrocław
Kalendarz koncertów    |    Koncerty     |     RSS     |     Bilety    |     Galeria     |     Teledyski     |     Dodaj koncert


Forum muzyczne wROCK.pl
Wrocław Rock Portal - dyskusje, koncerty, zespoły

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Wrock'n'roll - artykuł gazety Wyborczej
Autor Wiadomość

Jars
(..=(======:::



Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 1240
Skąd: Wrocław
 
Wysłany: 2008-01-02, 22:39   Wrock'n'roll - artykuł gazety Wyborczej

Wyczajone: http://miasta.gazeta.pl/w...ias=2&startsz=x

Generalnie słaby tekst, mało konkretów, nie będę analizował, ale bzdury też się znalazły (jak to że Kraków już boi się Wrocławia "kulturalnie"). Myślę że dobry jest fakt że to taki PR (marketing) lokalnych (?) dziennikarzy.

Cytaty:


Wrock'n'roll, czyli podsumowanie roku w muzyce mniej poważnej

Tak dobrego sezonu muzycznego we Wrocławiu nie było dawno! Rekordowa liczba koncertów, imprez i zagranicznych wykonawców, rekordowe frekwencje publiczności. Martwi tylko mała aktywność lokalnej sceny. W podsumowaniu wspominamy m.in. koncert grypy Antony & The Johnsons, honorujemy L.U.C.a i Managgę, ganimy wrocławskich studentów.

Moda na Wrocław

Trudno zaprzeczyć, że Wrocław stał się miastem modnym. Niestety, nie do ko?ca potrafimy to wykorzystać, czego najlepszym przykładem był festiwal Wrocław Non Stop. Jego statutowa promocja Wrocławia poprzez kulturę okazała się tylko pustym sloganem. Bo to impreza bez pomysłu, bezbarwna i mało atrakcyjna, za którą Biuro Promocji Miasta zapłaciło prawie dwa miliony złotych!
(o w mordę jeża)

A tu się zgadzam:

Chcieliśmy mieć choć jedną imprezę na miarę gdy?skiego Open'er Heinekena, pozna?skiej Malty, spotkać się z choć jedną gwiazdą pokroju Genesis czy Red Hot Chili Peppers, z jakimi regularnie spotykają się mieszka?cy Chorzowa. Tymczasem wszystkie największe gwiazdy zeszłorocznego Non Stop razem wzięte - bardziej klubowy niż masowy De Phazz, wiekowy, acz znakomity Iggy Pop, technoparty z Addictive TV, król dyskotek sprzed lat Lou Bega czy niszowy Se?or Coconut - nie równały się bowiem z żadnym z wykonawców, których możemy oglądać, choć za duże pieniądze, to jednak regularnie na chorzowskim Stadionie Narodowym, w katowickim Spodku czy na warszawskim Torwarze.

My za to ze studentów nie jesteśmy zadowoleni - im właśnie należy się palma największej wtopy i porażki minionego roku. Do udziału w ponadsześciogodzinnym koncercie juwenaliowym studenci zaprosili największe sławy disco polo. Tym samym wielce przysłużyli się owej branży, organizując jej największe od lat masowe widowisko! W mieście Wrocławiu i dla środowiska studenckiego, o zdobyciu których discopolowcy nie marzyli nawet w latach swojej największej prosperity! Studenci dali niepodważalne argumenty wszystkim, którzy od kilku miesięcy sygnalizują renesans najbardziej obciachowego zjawiska w polskiej muzyce, powrót chłopców w kreszowych dresach i złotych ła?cuchach, którzy na generowaną komputerowo discoludyczną nutę najczęściej zachwycają się rozmaitymi walorami młodej dziewczyny ze wsi sąsiedniej. Oni sami w wywiadach chwalą się dziś, że w ko?cu są doceniani przez środowiska akademickie. Za to podziękujmy wrocławskim studentom.

Panowie, trzeba się trochę wyluzować jednak, to właśnie studenci pokazali że mają humor

Creamfields czy Sensation White to światowe marki, które windują Wrocław do czołówki letnich festiwali tanecznych starego kontynentu. "New York Times" w zestawieniu europejskich wydarze? wakacyjnych z polskich wymienił jedynie gdy?skiego Open'era i nasz Creamfields.
To, że klubowo Wrocław jest w czołówce to już nie raz słyszałem, dobre i to

Lokalna scena w cieniu

Liczba imprez, koncertów i zagranicznych gwiazd dość mocno przyćmiła w minionym roku działalność lokalnej sceny muzycznej.
A dalej zostają wymienieni artyści na pewno wysokiej klasy, ale... na Piosence Aktorskiej muzyka się nie ko?czy, wystarczy popatrzeć na ilość naprawdę małych lokalnych koncertów - Festiwal Wrock, trasy rockowe w klubach Madess, hc w Wagonie/CRK, jamy w Alive/Przystanku/Od Zmierzchu czy Self-Destr i wiele innych
_________________
http://wrock.pl | teledyski.wrock.pl
Muzyczka: www.last.fm/user/Have-Fun
 
 

mychalyna
cycalyna



Dołączyła: 08 Maj 2007
Posty: 507
Skąd: K-PAX
 
Wysłany: 2008-01-03, 14:18   

"Lokalna scena w cieniu

Liczba imprez, koncertów i zagranicznych gwiazd dość mocno przyćmiła w minionym roku działalność lokalnej sceny muzycznej. "

:hamster_evillaugh:
to chyba jakiś żart
_________________
Nobody is perfect, but I'm pretty fucking close...
www.myspace.com/mychalyna | www.lastfm.pl/user/Mychalyna | www.myspace.com/spiralnight
 
 

Dzidzia



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 168
Wysłany: 2008-01-03, 15:02   

Nie pojmuje jakim cudem, ktoś (czyżbyś ty Jarku?) mógł pomylić tą absurdalną wypowiedz z aktem Public Relation(!) lokalnych dziennikarzy. Jedyne co wypromowali to własna ignorancję na to co NAPRAWDę dzieje sie w ich lokalnej społeczności.
Nawet nie trzeba było być na dniu disco polo, żeby wiedzieć ze to totalne "obśmianie" tego gatunku, a twierdzenie, że organizacja tej imprezy to wyraźny powrót do dresów i ła?cuchów jest równie groteskowa jak założenie że liczba wyświetle? strony youtube na której jest "lubelski full", świadczy o tym, ze utwór wpada w ucho i zafascynował wszystkich ludzi ambitnymi riffami, rewelacyjnymi muzykami i eleganckimi strojami tych "muzyków"!
Chcecie koncerty jak w Chorzowie? To dajcie miejsce na zgromadzenie tych wszystkich ludzi, tylko najlepiej nie obok mojego domu, ani domu któregoś z was, albo ogólnie domu, szkoły czy pracy jakiegokolwiek wrocławianina bo zacznie się marudzenie na korki. Wrocław ma swój klimat!
Nie mamy koncertów takich jak Gda?sk, czy inne miasta? Wrocław non stop dopiero nabiera tempa, choć ja juz jestem skłonna do pochwał. wychodzi na to że tylko ja. Zaprośmy RHCP do wro! Niech odwala pa?szczyznę, jak rok temu. Szkoda czasu na tak niepopularnych muzyków jak Jojo Mayer, (chyba rok wczesniej) All Jarreau (tak, wiem, tylko mi odpowiada taka muzyka) itp. Ha! cudze chwalicie, a własnego nie znacie!
A propo "małej aktywności lokalnej sceny", czy tylko mi w zeszłym roku na widok grafiku imprez rodziła sie w głowie myśl, ze dopiero po śmierci odeśpię tą klęskę urodzaju?
Tylko proszę mnie nie oskarżać o brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Fajnie, ze gdzieś tam w tym artykule, pojawiła sie jakaś pochwała, jakieś takie wybicie Wrocławia, ale jad sączący sie miejscami, zaciera dla mnie pozytywne spojrzenie. choć oczywiście biorę pod uwagę, ze Jarek wrzucił tu tylko fragment, a reszta to same ochy i achy.
Tyle w temacie mojego niekontrolowanego "bulwersu".
 
 

bojan


Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 130
Skąd: Nieznajowa
 
Wysłany: 2008-01-03, 16:04   Re: Wrock'n'roll - artykuł gazety Wyborczej

Jars napisał/a:

Panowie, trzeba się trochę wyluzować jednak, to właśnie studenci pokazali że mają humor



A tu ja sie pozwole z Toba nie zgodzic.

Znaczy poczucie humoru to moze i owszem, ale jakies takie ultrakloaczne. I wieje obluda z kazdego kata: no bo jak to niby byc ma: nikt nie lubi, a wszyscy sluchaja. Wroclaw miastem masochistow?
A jak sie mnie ziomy krakowskie zapytaja czasem o najwieksze imprezy w miescie na W to co ja mam powiedzic? Wstyd i sromota przeciez.

Naprawde studentow w tym miescie nie stac na zorganizowanie INTELIGENTNEJ polewki?
Kury pokazaly, ze jest to do zrobienia,tak, wiem, nie istnieja - ale mialem np. okazje zobaczyc niedawno "Mdlosc Mniezlosc Milosc" w Capitolu, gdzie te cudne piosnki wyspiewano, wytanczono i zainscenizowano z polotem, swierzoscia a ogladalo sie to bez uczucia odcionania kuponow. Mozna chocby w ten sposob. Taki Zacier tez by sie pewnie dal zaprosic. Tymon i Transistors to tez polewica okrutna. El Dupa, Buldog, kabarety studenckie...

W 5 minut wymyslilem program na 4 godziny, a przeciez ja w tym nie siedze kompletnie.

Zorganizowanie za spora kase imprezy na ktorej pol tysiaca nabombionych osob "nabija sie" (bo przeca nikt nie przyszedl posluchac, prawda?) z jakiejs marnej imitacji muzyki i nazywanie tego czegos wydarzeniem artystycznym to jakies okrutne nieporozumienie jest.
A przynajmniej ja Sztuke rozumiem jakos inaczej. A jej "ambitny" charakter, "studencka zadziornosc" "awangarde" itd. widze juz zuuuuupeeeeeelnieeeee gdzie indziej niz na najwiekszym weselu we Wroclawiu.

Ale ja sie pewnie nie znam.
_________________
http://www.myspace.com/hoaband
 
 

Yaga
Uwaga, gryzę ]:-)



Dołączyła: 11 Kwi 2006
Posty: 781
Skąd: Wrocław/BD
 
Wysłany: 2008-01-03, 16:25   

Po wypowiedzi Bojana, nie mam nic do dodania...
_________________

http://ewstom.pl/
 
 

Nietoper
Gość

Wysłany: 2008-01-03, 18:32   

Przyznac trzeba, ze nareszcie coś się ruszyło. Do Wrocławia przyjeżdżają muzyczne gwiazdy pierwszej wielkości: Dog Eat Dog, Marianne Faithfull, Gentleman, No Means No, Moonspell czy Al Di Meola. To mówi samo za siebie.
Jednak totalnym zawodem okazał się festiwal Wrocłąw Non Stop, którego tylko pierwsza edycja była rewelacyjna: Joe Satriani, Mariza itp.
Autor artykułu w GW miał racje co do studentów. Ok. Disco Polo może być bo do zabawy dobre jednak to nie kultura i wolałbym żeby następnym razem organizatorzy zamiat wydawac kasę na Boys-ów i inne wieśniackie zespoły, Kulty, Pidżamy Porno i inne Strachy na lachy zebrali pieniądze i tak jak na poprzednich juwenaliach zaprosili legende rocka The Animals tak na kolejnych zaprosili na koncert edną ale dobrą i prawdziwą gwiazdę muzyki.
Osobny problem to aktywnośc wrocąłwskiej sceny muzycznej. Po okresie prosperity z przed kilku lat w tym roku wiekszość zespołów albo milczy albo gra jakby chciało a nie mogło. Jeden z najlepszych w europie zespołów rockowych Fruhstuck tylko jedna Ep-ka i słaba aktywnośc koncertowa, Ocean po świetnym debiucie dwie słabsze płyty, Leaf jakoś nie kwapi się do nowj płyty. Lech Janerka jakby ucichł, Hurt niby fajnie ale jakos tak się stało, że z publiczności to mu tylko gimnazjaliści zostali. Młode zespoły to albo dno, że szkoda czasu albo ta mielą ciągle to samo.
 
 

Nietoper
Gość

Wysłany: 2008-01-03, 18:35   

Największym koncertowym wydarzeniem i największą gwiazdą w zeszłym roku, która odwiedziła Wrocław był Fishbone. A jak Wy sądzicie? Może ktos ma inne propozycje co do muzycznego wydarzenia roku we Wrocławiu.
 
 

Jars
(..=(======:::



Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 1240
Skąd: Wrocław
 
Wysłany: 2008-01-03, 19:15   

Dobrze prawicie : )

Z tym disco polo to będą 2 bieguny - sam jak usłyszałem to mi mina zrzedła, i tak na Juwenaliach w tym roku nie byłem bo masakra totalna. Uważam jednak, że można było to w artykule lepiej ująć a już wniosek - czyli że studenci są do bani - to mnie wkurzył.

Kto chodzi najwięcej na koncerty płacąc za bilety jak nie studenci? Jaki procent z Was studentami nie są/byli i aktywnie łazicie tu i tam?

Co do wydarzenia roku to niestety nic się wg mnie nie wybijało - w Firleju była cała masa mniej/bardziej niszowych artystów z różnych zakątków rocka. Może obiektywnie stwierdzę, że Moonspell z 17 kwietnia - mimo że ani na koncercie nie byłem - ani ta muza od kilku lat mnie mnie kręci.

Swoją drogą prawie nikt z nas nie interesuje się Piosenką Aktorską i mi np. trudno jest ocenić zachwyt w ko?cówce artykułu tym wydarzeniem. Po prostu scena rockowo-metalowa jest typowo młodzieżowa, do kultury ledwo zaliczana... chyba że grają Rolling Stonesi albo inny dinozaur z serii "gwiazd".
_________________
http://wrock.pl | teledyski.wrock.pl
Muzyczka: www.last.fm/user/Have-Fun
 
 

Kapral
FREAK OUT!



Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 589
Skąd: Wrocław, Jęczmienna
 
Wysłany: 2008-01-03, 19:51   

Nietoper napisał/a:
Disco Polo może być bo do zabawy dobre jednak to nie kultura i wolałbym żeby następnym razem organizatorzy zamiat wydawac kasę na Boys-ów i inne wieśniackie zespoły, Kulty, Pidżamy Porno i inne Strachy na lachy zebrali pieniądze i tak jak na poprzednich juwenaliach zaprosili legende rocka The Animals tak na kolejnych zaprosili na koncert edną ale dobrą i prawdziwą gwiazdę muzyki.


Uh-huh, może zaprośmy Hendrixa? Albo Joplin? Albo inną PRAWDZIW? gwiazdę muzyki?
Mi się wydaje, że na Juwenaliach chodzi głównie o zabawę, a przy zespołach takich jak Kult czy Pidżama zabawa jest całkiem przednia... The Animals to są już dziadki i z całym szacunkiem do nich, nie wierzę, żeby byli w stanie dać koncert, na którym mógłbym się wyszaleć tak, jak wyszaleć się mogę na dwuipółgodzinnym koncercie Kultu.

Co do tej niszowości, to tak trochę się nie zgodzę, bo pewne koncerty są po prostu słabo promowane, inne tylko wydają się niszowe, ale po prostu na przykład po forum Wrocka nie widać, bo tu dużo ludzi interesuje się popem ;P. (na koncercie braci Oleś była pełna sala, na SBB całkiem niedawno były po prostu tłumy - jak na możliwości Firleja oczywiście)
Nikt nie pisze o tym, że jak ekipa z trasy Rootwater - Hatesphere - Behemot zagościła do W-Z'tki, to wypełniła publiką cały klub...
Jakoś zapomniało się o Stanley'u Clarke, na którego bilety do Impartu rozeszły się w tempie błyskawicznym, Richardzie Bonie, który zawsze gdy gra (a gra dość często), sprowadza tłumy. Można by tak dalej wymieniać i wymieniać.
Z większością wypowiedzi kolegi Bojana takoż się zgadzam, nie chce mi się wyjaśniać dlaczego uważam polewkę z disco polo jako mało śmieszną (w skrócie: przejadły mi się już dawno te postmodernistyczne i nieśmieszne "pastisze parodii" albo "parodie pastiszy" albo "parodie parodii parodii pastiszy"), dodam tylko, że chyba w zeszłym roku grali Tymon i Tranzystorzy, bo na jakimś ich koncercie byłem, koło Teatru Lalek, El Dupa zagra niedługo, na pewno też będę ;P.
A Mnierosława Jędrasa to chyba będziemy musieli na własną rękę zaprosić i zapłacić mu wódką, czy czymś :D .

Ogólnie to też daleko mi do takich wniosków w stylu 'muzyczna gwiazda pierwszej wielkości' i zachłystywania się Alem Di Meolą, który zagrał swoje i poszedł, a grający po nim Cocotier zagrał dużo milej i bardziej żywiołowo... - "wielka gwiazda" nie jest w żaden sposób gwarantem jakości koncertu, a jedynie jego formatu i rozmachu (to wszystko da się zrobić za pieniądze, więc może odpowiedniejszym terminem jest "gwiazda za wielkie pieniądze"?) - więc byłbym dużo bardziej powściągliwy w podniecaniu się takimi historiami (Satriani też odwalił pa?szczyznę, jak to wyżej Dzidzia ujęła).

Jakość, a nie ilość! :)

EDIT: Moi znajomi na koncert Orange Goblin w Firleju przyjechali m.in. z Olsztyna i Szczecina! :D
_________________
 
 

USAGI
yume...



Dołączyła: 06 Kwi 2006
Posty: 1097
Skąd: dream...
 
Wysłany: 2008-01-14, 12:46   

Moim zdaniem ten rok był bogaty w imprezy i koncerty. Pamiętając te tygodnie gdy było kilka imprez i się człowiek zastanawiał na co się wybrać, a tu jeszcze cza mieć na większość z nich fundusze i jeszcze pomijając dni gdy były np. 2-3 ciekawe koncerty/imprezy jednego dnia... nic jak zacząć się klonować...

Poza tym dla mnie ne było by nic fajnego w mnogości koncertów i imprez.
Woooow byli byśmy super koncertowo-imprezowym miastem gdzie codziennie każdy może wybrać się na imprezę i/lub koncert w klimatach które lubi ale kurcze no... cza mieć na to wszystko czas, chęci i fundusze. Myślę ,ze mało komu chciało by się codziennie chodzić na imprezę. No OK prze pierwszy max miesiąc może było by super ale potem już by się to powiedzmy ,ze znudziło i człowiek na myśl o imprezie/koncercie łapał się za ledwo słyszące uszy i chował pod łóżko :D Co za dużo to ne zdrowo p; A jak impreza jest raz na np. 2 tygodnie to można się nią delektować, czekając na nią bardziej rośnie nam apetyt i przyjemnośćj uczestniczenia w niej jest o wiele wiele większa niż jak by się codziennie chodziło na SDN z koncertem -_-
No już pomijając fakt ,ze osoba pisząca ten artykuł pewno o większości z koncertów ne wie bo siedzi w innych klimatach i się takimi koncertami ne interesuje.
A zanim zacznie się sprowadzać masowo super-hiper-ekstra gwiazdy, miło by było zapoznać się z tym co jest na miejscu :) A może zostaniemy mile zaskoczeni przez jakiś mało znany zespolik który spodoba nam się o wiele wiele bardziej niż znana gwiazda ;)

Co do disco polo to myślę ,ze wystarczyło by zaprosić jeden zespolik żeby zrobić sobie z tego jajca jak berety. Robić imprezę pod kilka takich zespołów to moim zdaniem lekkie przegięcie ;/ no OK ludzie przyjdą sie bawić dla samej zabawy i skakania pod sceną ale ja np. jakoś średnio widzę cały dzień skakania dla samego skakania przy muzyce która mi się ne podoba ;/ Jeden występ to jeszcze ale cały dzień to ja przepraszam...
W ogóle ciekawym pomysłem było by gdyby np. w tym roku juwenalia upłynęły pod znakiem tylko wRocławskich zespołów :) Promocja dla wRocławskiej sceny a i wrocławianie przynajmniej dowiedzieli się co w ich mieście piszczy i skrzypi a i studenci z poza mieli by okazję poznać się lepiej z dusza miasta w którym studiują :)
 
 

bojan


Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 130
Skąd: Nieznajowa
 
Wysłany: 2008-04-21, 12:18   

No i mamy powtorke z rozrywki (wylaczyc głosniki przed kliknieciem): http://www.juwenalia.org/

Widac formula imprezy przypadla do gustu publicznosci wroclawskiej.
_________________
http://www.myspace.com/hoaband
 
 

mychalyna
cycalyna



Dołączyła: 08 Maj 2007
Posty: 507
Skąd: K-PAX
 
Wysłany: 2008-04-21, 18:42   

" 15.V - już nie tajemniczy koncert na Polach Marsowych ZNAMY JU? CA?Y SK?AD NA KONCERT NA POLACH MARSOWYCH.
Tegoroczną gwiazdą dawno niewidziany i niesłyszany zespół BELNDERS !! oprócz zespołu Blenders wystapią ?ona, Jamal, ?ywiołak, Muchy i Dick4Dick.Wstęp na imprezę - darmowy - ale weźcie coś ze soba i nie żałujcie pomóżcie Marcie "
ej na co ty narzekasz ? :D
_________________
Nobody is perfect, but I'm pretty fucking close...
www.myspace.com/mychalyna | www.lastfm.pl/user/Mychalyna | www.myspace.com/spiralnight
 
 

bojan


Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 130
Skąd: Nieznajowa
 
Wysłany: 2008-04-21, 23:05   

Aj, przepraszam.
Mnie ten sliczny baner z Akcent'em zaslonil pole widzenia. Na Lone to z mila checia bym sie wybral.
_________________
http://www.myspace.com/hoaband
 
 

stemp



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 338
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-04-22, 12:10   

3.V - MAJÓWKA NA POLACH MARSOWYCH
16.V - Dzie? klubowy Hala Stulecia
17.V - POP & DANCE Hala Stulecia

NO COMMENT !!



15.V - Rock na Polach Marsowych

Ja chce zobaczyc jak Lona spiewa na zywo "ą ę" :D
_________________
seems to me to be the insanity
it seems to me i've become the oddity

http://www.myspace.com/deadbrokeband
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group




Kontakt Polityka prywatności


Znaki towarowe i nazwy handlowe należą do ich właścicieli. Komentarze są własnością ich autorów, redakcja nie odpowiada za treść wiadomości, artykułów i komentarzy.
Przygotowanie i administracja: © wROCK 2002-2013 by d0ti, Jaras.

Statystyki:


Wrocław - koncerty | wrocławskie zespoły | dolnośląskie | wydarzenia muzyczne | sklep muzyczny | ogłoszenia | zdjęcia | terminarze | bilety | relacje | muzyka na Dolnym Śląsku