Wysłany: 2007-11-18, 16:36 Praca magisterska o subkulturach
Witam serdecznie i jeśli ktoś ma 8 minut czasu to zachęcam do wypełnienia ankiety która pewnej duszyczce pomoże w napisaniu pracy magisterskiej (5 rok, biologia - antropologia człowieka, Uwr). Temat ma związek z tym jak jest postrzegana atrakcyjność płci przeciwnej w różnych subkulturach. Wiem, że niektóre pytania mogą być kontrowersyjne (np. podział gatunków muzycznych czy wymiary) ale to chyba nie takie istotne. Ewentualnie jak macie komentarze to piszcie. Aha i to nie ja będę biologiem : )
ja chyba durniejszej, nie trzymajacej sie kupy ankiety nie widzialam. maksymalnie tendencyjna a do tego laska sobie sztucznie nabija statystyke poprzez nie dodanie do pytan odpowiedzi typu "to nieistotne". np musialam odpowiedziec ze moj chlopak MUSI miec krotkie wlosy podczas gdy generalnie mam to gdzies. albo musialam odpowiedziec, ze moje rodzenstwo nie nalezy do zadnej subkultury bo nie bylo uwzglednione ze ktos moze byc jedynakiem.
pelno bylo takich bledow. zenada.
i pozniej takie osoby wypowiadaja sie o subkulturach jako autorytety
Ponieważ mam kontakt z autorką i podobne opinie są na wielu innych forach w sieci to nieco usprawiedliwię taką a nie inną formułę ale dzięki za konstruktywną krytykę : )
1. Ankieta była przygotowywana od wakacji - zarówno promotorzy jak i profesorowie antropologii kazali ją zmieniać kilkakrotnie w tym trzeba było szukać opinii niezależnych psychologów. 3 miesiące latania z głupim zestawem pyta?.
2. Temat pracy jest specyficzny - on nie jest o subkulturach tylko o tym jak postrzegana jest atrakcyjność i jaki wpływ ma środowisko, rodzice, rodze?stwo. Wymiary są potrzebne aby wyliczyć pewnie wskaźniki stosowane w antropologii fizycznej, statystyki bez których trudno o pracę magisterską. Nikt tu w ramach autorytetu wypowiadać się nie będzie. Celem jest uko?czenie studiów : )
3. Właśnie nie mogło być odpowiedzi "obojętne" - to rozkaz z góry, w takich ankietach trzeba wymusić udzielenie odpowiedzi bo wtedy 90% osób odpowiedziałoby właśnie "obojętnie" i o czym by tu pracę pisać... osobiście też mnie to zastanawia ale trudno.
Jeszcze komentarz: "Chcę również sprawdzić czy istnieje ogólnie mówiąc zjawisko transmisji kulturowej. Same subkultury traktuję jako"plemiona" współczesnego świata - stąd pytania o włosy, styl ubierania, kolczyki etc. W mojej pracy mam zamiar obalić pogląd że ludzie należący do subkultur wywodzą się z marginesu społecznego lub z rodzin patologicznych tudzież sprawiają niebywałe problemy wychowawcze - z czym można się spotkać w publikacjach pedagogicznych oraz socjologicznych. Dlatego pytania dotyczące relacji w rodzinie itp."
Cieszcie się że np. podział na gatunki muzyczne jest w miarę sensowny : )
Na pewno można było zrobić ankietę lepiej ale należy błogosławić zacny uniwersytet że w ogóle daje możliwość łaskawego pisania prac magisterskich...
I jeszcze ankietka.pl jakaś genialna funkcjonalnie nie jest.
ej rudy jest plenoprawnym kolorem wlosow wraz z blondem i czarnym. Nie ma czegos takiego jak wlosy brazowe, a rudy wcele nie jest zaden inny! Poczulam sie dotknieta. pffff
oj Jaga, Jaga....nie jesteś jedynym oburzonym rudzielcem w tym towarzystwie i podpisuje sie ręką, nogą i rudym kosmykiem pod tym co napisałaś. A już całkiem niestosowne jest na pytanie "jaki kolor włosów powinien mieć twój (wymarzony) partner?" odpowiadać "obojętnie, byle nie rudy"- no przecież to jakaś prowokacja!
Cement, z calym szacunkiem i przekonaniem - zdecydowanie jestes brunetem. No chyba, ze sie przefarbowales, Loreal teraz daje mozliwosc zmiane koloru na wisniowa czerwien. Nie bawmy sie w daltonistow, to jest kolor brazowy. Jesli juz mialabym sklonic sie do przyznania racji brazowi, musialabym zakwalifikowac do tej grupy ludzi o wlosach koloru kasztanowego(ktory jest pochodna rudego hehe). No jeszcze istnieja szatyni, czyli mysio-szarzy, tacy ni to ciemny blond, ale jeszcze nie czarny, ale z pewnoscia natura nie stworzyla czegos takiego jak wlos brazowy.
A kolor pelnoprawny to kolor naturalny Moj rudy jest naturalny jak cholera, wszystko po przodkach neadertalczykach(chyba jednak sie pomieszali z homo sapiens )
Hehehe, eeeej, Dzidzia, a chcialabys miec rudego chlopaka?? bo ja nie ^^
dla mnie kasztanowy, ciemny blond = brązowy. ludzie wymyślili takie nazwy zeby sie dowartościować równie dobrze moge napisać: kolor mych włosów jest niczym kora baobabu, który w upalny dzien chroni boskie stworzenia przed promieniami UVa i UVb. Baobabu który jest niczym oaza spokoju na spękanej wyschniętej ziemi.
peace......
Yaga, sama najlepiej wiem jakie rude jest wredne więc w żadnym razie, ale chodzi o zasady! Poza tym znając złośliwość losu, jak z góry założysz ze nie chcesz być z rudym, to z rudym będziesz.
Wiem, wiem Jacku. Nabawiłeś sie kompleksów jak przeczytałeś o rudzielcach. ale nie wpadaj w emo nastrój. Do brunetów zawsze ma sie największą słabość:* (zawsze- znaczy uogólniam na podstawie własnej opinii, bo "jestem milijon.." )
Ależ oczywiście, że nie.
Kasia celowo i z wielką premedytacją, w bardzo podły sposób odczytała błędnie mój post, a Ty w ten sam dzwon uderzasz, dowodząc, że chyba miałem rację ;P
no właśnie. Cementowy motylek słusznie prawi.
Jacku, nie konfliktuj się z Yaga bo będę zazdrosna!
Dzwony na dupę, lenonki na nos, bandamy na czoło i skręta w buźkę, a potem peace, love i rock'n'roll:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum