Wysłany: 2007-04-02, 19:00 IMODIUM, BRESLAUER. 2 maja, Strefa Zero
Kto: IMODIUM, BRESLAUER
Gdzie: STREFA ZERO (ul. Ruska 47a)
Kiedy: ?roda, 2 maja 2007, godz. 20:00
Ile: 5 PLN
Imodium - Włoska kapela z Mediolanu. Grali już nie raz w naszym kraju. Wkładają dużo energii i mają mnóstwo frajdy z tego, co robią... Niezależni, niepokorni, bardzo pozytywni. Inspiracji szukać możnaby w Seattle czy UK, ale zamiast taplać się w śmietniku etykietek lepiej przyjść i utonąć w nurtach brudnej, rzężacej i energetycznej muzyki czwórki z Lombardii.
http://imodium.it http://www.myspace.com/imodiumitaly
Breslauer - Gdzie, jak gdzie, ale na tym forum nie będę nikomu przedstawiał tej kapeli. Banda broni się sama, a dokładniej rzecz ujmując _atakuje_ z niemal amfetaminowym impetem. Wiemy, że na Wrocławiu się nie sko?czy.
http://breslauer.pl http://www.myspace.com/breslauerband
bedzie muzyka serc, ducha i ciała. rock'n'roll, to nie tylko muzyka ; ) to specyficzna naglosc, naglosnosc, jaka te koncerty niosa ze soba... dzwiek niesie emocje, a emocje sa dzwiekiem...
No właśnie dlatego pytam bo jak to będą wzmaki z salek prób to może być rzeźnia : )))
Witam
Ja Jars wolę grać bez przodów - tylko ze wzmaków. Mamy sprzęt na tyle dobry, że klapa nie grozi. Ostatnio grałem bez przodów (no oczywiście wokal i stopa była) w ?ykendzie i był miodzik, trochę, może za głośno nawet. W każdym razie nie masz się czego obawiać byleby wokale (u nas 3 w tej chwili) i stopa chociaż były nagłośnione. S0 jest tak małym klubem, że nawet bym się nie bawił w żadne przody konkretne to dopiero byłaby padaczka. O Imodium to się w ogóle nie martwię
A apropos salek to w naszej salce brzmienie jest lepsze niż na niejednej plycie. Jakby co to zapraszam. (tylko najpierw zmaka w przyszłym tygodniu z naprawy odbiorę )
No w sumie wy to tam macie niezły sprzęcior sądząc po poprzednich koncertach : ) a i muza raczej nie wybaga czystości brzmienia, ja się raczej nie martwię tylko polewam, bo koncerty w Strefie potrafią być baardzo różne ale dotyczy to raczej zespołów innego kalibru (myślę też że im mocniejsza muza tym czasami trudniej się ustawić)
Jednego czego tak na prawde sie boje to znoszenie gratow. Kurde w kazdej knajpie co sie znajduje pod ziemia powinna byc winda towarowa. Heheh kto nie znosil nigdy gratow do klubu to nie wie jak bardzo trafny to postulat . Acha kluby powyżej partetu też się powinny wliczać . To jest najstraszniejsza sprawa. A nie !!! - jeszcze gorzej jest po koncercie to wynosić ))
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum