witam! szlag mnie trafia bo nie moge ustawic sobie menzury. kręce tymi śróbkami i nic to nie daje. cały czas na 12 progu struna brzmi tak samo.
może coś źle robie (na 90% tak) albo wina siedziw czymś innym
tu pojawia sie moje pytanie, czy ktos za tzw. browara móglby mi pokazać i ustawić menzure? np. w łikend?
stroję o pół tonu od standardowego E... chyba zwie sie to Eb standard.
pozdrawiam
Najpierw tunerem nastrój gitarę. Później porównaj dźwięk z 12 progu i z flażoletu nad 12 progiem. Jeżeli flażolet jest niższy, menzurę należy wydłużyć, a jeżeli jest wyższy - menzurę skracamy.
Jeżeli nie uda Ci się tego zrobić, to zmie? struny ;D
Za każdym razem jak coś pokręcisz to nastrój strunę od nowa.
A jestem na tyle głupi, ze jak jeszcze nie wiedziałem co to menzura i nie wiedziałem po co te śrubki są to sobie tak zaczalem nimi kręcic rzeby struny były jak najbliżej gryfu rzebym nie musial tak mocno naciskac bo mam mocno zdarte progi xD W sumie to nadal nie wiem, ale gitara nadal gra wiec nie jest źle Od czegoś trzeba zacząć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum