Forum muzyczne wROCK.pl

Nasze Miasto - Realia organizowania koncertów we Wrocławiu.

dzix_x - 2010-01-20, 14:32
: Temat postu: Realia organizowania koncertów we Wrocławiu.
Chciałem się czymś podzielić bo nieźle mi ciśnienie podskoczyło.
Pomagam w organizacji fajnego koncertu metalcore'owego we wrocku. Niestety najwidoczniej się nie odbędzie [narazie na 6 klubów 4 odpowiedziały negatywnie].
Jednak chodzi o wypowiedź jednego z klubów.
Cytuję:
"Niestety to za ostra muza do nas. Poza tym my nie psujemy rynku koncertowego robiąc imprezę na 3 kapele za 10.00,-.Za moment będziecie grać za darmo i dopłacać do transportu i hosteli.:("

Także rzućcie od razu 1000zł za gig - większa szansa na powodzenie.
No i nieważne że w klubie tym nie raz grały kapele metalowe.
Jars - 2010-01-20, 23:08
:
Myślę, że możesz śmiało pisać o jaki klub chodzi.
Dale Cooper - 2010-01-21, 08:59
:
Dlatego zawsze wszystkim mówiłem, że nie powinno się grać za darmo. Wrocławskie kluby przyzwyczaiły się, że ZAWSZE ktoś zagra i niestety sytuacja wygląda jak wygląda.

A w większych klubach, nie tylko we Wrocławiu, ale też w całej Polsce płaci się za wynajęcie miejscówy na koncert i nie jest to nic nadzwyczajnego. Koszty zmieniają się w zależności od dnia i liczby kapel [400 - 2000 zł].
Kapral - 2010-01-21, 21:16
:
Y, ale chyba o to chodziło - Dzikowi ktoś powiedział, że nie da zorganizować darmowego koncertu :P .
I ja też uważam, że koncerty nie powinny być darmowe, bo to rynek psuje.
dzix_x - 2010-01-22, 00:35
:
300zł zwrotu kosztów dla kapeli to nie jest za darmo-to już pieniądz.
RIP - 2010-01-30, 16:04
:
to w tym mieście są jakieś koncerty ?? nie bardzo chodziło mi o te mniejsze takich jest dosyć dużo i super. Ale jeśli chodzi o jakieś większe koncerty zespołów np zagranicznych, które nie grają w Polsce 30 koncertów rocznie albo i więcej, jest totalna padaczka, w porównaniu do Krakowa czy stolicy, w naszym mieście nie dzieje się absolutnie nic, po tym jak przeprowadziłem się z małęgo miasta myślałem że nie będę musiał już tyle wydawać na dojazdy na koncerty, teraz gdy już mieszkam we Wrocławiu , każdy zespół który ogłasza jakieś koncert w Polsce zazwyczaj jest to Warszaw i/lub Kraków i/lub Łódź we Wrocławiu jak na razie było tylko Nile i będzie Deep Purple, będzie też Rotting Christ ale to już większa trasa. Trochę to smutne bo na każdy koncert trzeba wydawać 2 razy więcej pieniędzy na dojazd niż na sam bilet, albo zwyczajnie nie jechać i ominąć np taki Ulver czy bolt Thrower. Jestem ciekawy czy to się kiedyś zmieni. Na dzień dzisiejszy obawiam się że nie...
Kapral - 2010-01-30, 20:25
:
Myślę kolego, że tych zespołów jest duuużo więcej, ale Ty po prostu życzyłbyś sobie, żeby one były z grona Twoich zainteresowań. To trochę egocentryczne :D .
RIP - 2010-02-03, 14:51
:
hm jakie np ?

w porównaniu do innych miast to jest padaczka
Kapral - 2010-02-03, 16:53
:
Pat Metheny, Orange Goblin, Brant Bjork, Neurosis, Sepultura, Cannibal Corpse, Joe Satriani, Al Di Meola, Jojo Mayer, Soulfly, Manu Chao.. mógłbym tak pisać i pisać, tylko nie wiem jaki to ma sens. Non stop zaglądają do nas poważne zespoły, a - z całym szacunkiem - Ulver, Bolt Thrower, Rotting Christ, Manowar, czy czego tam jeszcze słuchasz, nie są na tyle w Polsce popularnymi zespołami, żeby zagrać nie-wiadomo-ile koncertów klubowych...
RIP - 2010-02-04, 12:47
:
Cannibal Corpse? kiedy grają? bardzo chętnie pójdę. Nie chodzi mi o koncerty które kiedyś się odbyły... Chodzi mi o te które się odbędą...a raczej nie odbędą
Kapral - 2010-02-04, 16:42
:
A ja mówię, że generalnie koncerty się odbywają. Tylko nie zawsze takie jak Ty byś chciał i wtedy, kiedy Ty byś chciał. Wspólnym mianownikiem jest Twój problem, a nie koncertów jako takich :D
Jars - 2010-02-08, 00:39
:
Co nie zmienia faktu, że Hala Stulecia (Orbita, Pola Marsowe) wobec stadionów, Spodków, lotnisk innych miast wobec rangi Wrocławia w PL są mniej eksploatowane rockowo.

Dużo się dzieje z pogranicza - np. niedawne Australian Pink Floyd Show w Hali, słabo reklamowane a praktycznie koplet. Czasem WZta, Wagon czasem Impart - L'Esprit du Clan, Born from Pain, Porcupine Tree - jest dużo, tylko trzeba mieć uszy otwarte i słuchać kapel które potencjalnie grają.

Zamiast
"znany zespół/marka > słucham znam lubię > czekam kiedy przyjadą do wrocka"
to
"o jakiś koncert > do dupy/fajne > pójdę zacheleję > słucham znam lubię"

w dobie myspace nie będzie już Metallik, Iron Srajron czy Janerki. Póki Rolling Stones będą na respiratorze.
Kaktus77 - 2014-08-14, 09:56
:
Niestety komercja wkrada się wszędzie...czasem koncert za 10zł jest o wiele lepszy niż płacąc 300zł za wielką gwiazdę z d.... która się spóźnia, odbębni parę piosenek bez uniesienia i pójdzie do swojego apartamentu. żal... doceniam mało znane zespoły za to że mają w sobie tę iskrę i grają z pasji a nie dla kasy jak połowa "celebrytów" ze znanych zespołów.
blackbee045 - 2014-11-01, 06:54
:
w porównaniu do Krakowa czy stolicy, w naszym mieście nie dzieje się absolutnie nic, po tym jak przeprowadziłem się z małęgo miasta myślałem że nie będę musiał już tyle wydawać na dojazdy na koncerty, teraz gdy już mieszkam we Wrocławiu , każdy zespół który ogłasza jakieś koncert w Polsce zazwyczaj jest to Warszaw i/lub Kraków i/lub Łódź we Wrocławiu jak na razie było tylko Nile i będzie Deep Purple, będzie też Rotting Christ ale to już większa trasa. Trochę to smutne bo na każdy koncert trzeba wydawać 2 razy więcej pieniędzy na dojazd niż na sam bilet, albo zwyczajnie nie jechać i ominąć